Spotkanie z policjantem

Na Eginie za życia św. Nektariusza mieszkał pewien policjant, jawnie manifestujący swój ateizm. Metropolita często go zaczepiał i próbował przekonać do nawrócenia, wejścia na drogę wiary i przyjęcia Chrystusa. Słowa i działania świętego nie przynosiły jednak rezultatu. 

Policjant został oddelegowany na służbę w inny region Grecji. Przez dwanaście lat pracował w Macedonii. Kiedy wrócił na Eginę, jedną z pierwszych osób, którą spotkał w porcie, był św. metropolita. Tak jak wcześniej, próbował on przekonać upartego ateistę do zmiany swojego serca. Tak jak wcześniej, również i tym razem niczego nie wskórał. 

Po chwili policjant spotkał się ze swoimi przyjaciółmi w portowej kawiarni i wyraźnie wzburzony burknął: 
– Aż dziwne, że igumen Monasteru Przenajświętszej Trójcy wciąż żyje. 
– Któż taki? – spytali jego przyjaciele. 
– Igumen Nektariusz z Monasteru Przenajświętszej Trójcy – zdziwiony uściślił policjant, który po chwili usłyszał szokującą odpowiedź. 
– Przecież on zmarł trzy lata temu. 

Realność spotkania i rozmowy, jak również realność faktu śmierci biskupa, wprawiły policjanta w osłupienie. Wkrótce, z własnej woli, udał się do monasteru na kolejne spotkanie przy mogile św. Nektariusza.


- fragment zaczerpnięto z: o. Marek Ławreszuk, Św. Nektariusz z Eginy. Teolog, wyznawca, cudotwórca, wyd. Parafia Prawosławna Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku, Białystok 2017, ss. 128, ISBN: 978-83-929674-1-5